Prowadzenie poszukiwań kandydatów na rynkach lokalnych jest często dla rekrutera przysłowiową „drogą przez mękę”.

Tradycyjnie najtrudniej obsadzić stanowiska w takich lokalizacjach jak: Zielona Góra, Gorzów, Szczecin, Opole. Do trudnych rynków należy również Olsztyn oraz cała tzw. „ściana wschodnia”.

Mimo, że obszary te charakteryzują się bardzo wysoką skalą bezrobocia, zatrudnienie osoby spełniającej pożądane wymogi, np. na stanowisko Przedstawiciela Handlowego, do łatwych nie należy. Ratunkiem na kłopoty w skutecznej komunikacji z kandydatami mogą być przede wszystkim lokalne media, których zalety nie zawsze są odpowiednio doceniane. Na przykład z punktu widzenia wielu firm działających w Warszawie, media z regionu często w ogóle nie są brane pod uwagę.

Skąd biorą się takie praktyki? Jak wiadomo, w stolicy liczą się tylko dzienniki ogólnopolskie. Prasa lokalna oprócz gazetek dzielnicowych i dzienników bezpłatnych, praktycznie tu nie istnieje. Wiele osób wyobraża sobie, że w innych miastach rynek mediów wygląda podobnie jak w stolicy. Tymczasem poza Warszawą, praktycznie w każdym większym lub mniejszym mieście, bardzo dobrze funkcjonują marki lokalne. Posiadają one liczne grono wiernych i oddanych czytelników. Obecne od wielu lat, są bardzo silnie zakorzenione w świadomości mieszkańców.

Mimo dynamicznego wzrostu pozycji Internetu (ogólnopolskie portale informacyjne oraz serwisy pracy) znaczenie prasowych mediów regionalnych nadal jest poważne. W ostatnim czasie zaczęły one wprowadzać lokalne serwisy internetowe, co umożliwiło stworzenie tzw. oferty dwumedialnej (prasa + Internet). Oprócz tradycyjnych tytułów prasowych, które uruchomiły swoje wersje w Internecie, powstało wiele niezależnych serwisów miejskich i powiatowych. Pracodawcy mają coraz większą paletę dostępnych narzędzi, aby precyzyjnie dotrzeć z informacją o swojej ofercie. Należy zatem je wykorzystywać, dywersyfikując dotychczasowe kanały komunikacji, zwłaszcza w kontekście rekrutacji na stanowiska handlowe, inżynierskie lub stanowiska niskiego szczebla.
Piotr Ługowski

Rozmowa z Andrzejem Pestkowskim – Wiceprezesem firmy Media Regionalne.

Jakie są aktualne tendencje na rynku prasy regionalnej? 
– Kończy się powoli czas wąsko pojmowanych wydawnictw prasowych. Powstają multimedialne media house, gdzie przetransformowane redakcje i działy handlowe pracować będą na rzecz produktów papierowych i elektronicznych. W tym kontekście potrzebni są ludzie o nowych kompetencjach, rozumiejący nowoczesne media i gotowi do nauki. Internet zmienił wydawnictwa, także regionalne. Obowiązuje już nowy język i nowe kwalifikacje. Lata 2010 i 2011 to prawdziwe przyspieszenie w tej dziedzinie.
Jaka jest pozycja oddziaływania
prasowych dzienników regionalnych w kontekście Internetu? 
Oddziaływanie prasy codziennej na rynkach lokalnych jest duże. Pozycja dzienników regionalnych, w kontekście tendencji spadkowej sprzedaży egzemplarzowej w całej polskiej prasie, jest bardzo silna. Konkurencyjność w przekazywaniu informacji radykalnie wzrosła. To efekt nowego stylu życia. Do bardzo silnej w Polsce telewizji doszedł Internet i kontent oferowany w obszarze mobile. Z Internetu korzysta ponad 50% czytelników dzienników regionalnych. To pokazuje, że z punktu widzenia reklamodawcy nie da się zastąpić prasy. Nasze doświadczenie mówi, że kooperacja prasy i mediów elektronicznych przynosi najlepsze rezultaty, również biznesowe.
Jak prezentuje się sprzedaż egzemplarzowa i czytelnictwo?
Czy spadek jest tak wyraźny jak w przypadku dzienników ogólnopolskich?
– W przypadku dzienników regionalnych trend spadkowy w sprzedaży egzemplarzowej jest wyraźnie słabszy niż w przypadku dzienników ogólnopolskich. Dość stabilnie przedstawia się również poziom czytelnictwa, które w ciągu ostatnich 2 lat obniżyło się jedynie o około 2 punkty procentowe (od kwietnia 2009 do kwietnia 2011), a w ciągu ostatnich kilku miesięcy nawet wzrosło. Zawdzięczamy to przywiązaniu dużej liczby czytelników do swojego regionalnego tytułu.
Jakimi sukcesami mogą pochwalić się Media Regionalne? 
– Nasze tytuły prasowe nadal są w większości regionów liderami. Na naszych rynkach ¾  czytelników nie sięga po żaden dziennik ogólnopolski, a właśnie po dzienniki regionalne, i to one są dla czytelników głównym źródłem informacji. Staliśmy się też poważnym graczem w Internecie. Niezmiennie od dłuższego czasu jesteśmy na pierwszym miejscu w rankingu Megapanel w kategorii „informacje lokalne i regionalne”. Co więcej, zajmujemy czwarte miejsce w prestiżowej kategorii „informacja, publicystyka, media”. Przed nami plasują się tylko Onet, WP i  Gazeta.pl.
Media Regionalne to jednak nie tylko gazety i portale informacyjne. To także portale społecznościowe „MM Moje Miasto” zlokalizowane we wszystkich większych miastach Polski oraz grupa internetowych serwisów tematycznych. Właśnie w tej dziedzinie notujemy ostatnio duże sukcesy. Zaledwie po dziewięciu miesiącach funkcjonowania, internetowy serwis motoryzacyjny RegioMoto.pl trafił do czołowej dwudziestki najczęściej odwiedzanych przez internautów serwisów motoryzacyjnych zestawienia Megapanel. Oprócz niego funkcjonują także serwisy: Regiopedia.pl, RegioFirma.pl, RegioDom.pl, czy najbardziej interesująca pracodawców – RegioPraca.pl.
Co szczególnie chcieliby Państwo zarekomendować Pracodawcom?
– Korzystanie z dwumediowej oferty dostępnej w naszym Biurze Reklamy. Standardem stało się bowiem równoległe zamieszczanie ogłoszeń rekrutacyjnych w dziennikach Mediów Regionalnych i na naszym portalu RegioPraca.pl
Opracowanie Monika Pomian